Kryzys na rynku energetycznym budzi coraz większe obawy. Widmo wzrostu cen za ogrzewanie o nawet kilkaset procent stało się rzeczywistością. Gigantyczne opłaty to jednak wcale nie musi być największy problem. Co gorsza, sytuacja stała się na tyle poważna, że coraz częściej zadaje się pytanie czy węgla, gazu czy prądu w ogóle wystarczy. W tym temacie zdania są podzielone. Co można zrobić by przetrwać nadchodzącą zimę?
Pytanie o dostępność węgla, gazu i prądu tej zimy to jedno z głównych zagadnień poruszanych ostatnimi tygodniami. Zaskoczeniem dla nikogo nie będzie, że bardziej optymistyczne prognozy słychać z ust rządzących. Choć nie zaprzeczają oni temu, że dopadł nas kryzys, z jakim nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia, a jego skutki, w tym rekordowo wysokie ceny za ogrzewanie, będziemy jeszcze odczuwać przez długi czas, jednak nie widzą problemu w dostępie do surowców. Uspokaja także PGNiG, które wystosowało oświadczenie, w którym zapewnia, że nagromadzone zapasy są w stanie zaspokoić zapotrzebowanie odbiorców na paliwo gazowe przez cały sezon grzewczy 2022/2023.[i] Wszyscy jednak zgodnie podkreślają, że kryzys uda się przetrwać, jeśli wprowadzimy w życie, pozwoli to nie tylko zaoszczędzić surowce, ale także wpłynie pozytywnie na domowy budżet.
Jednym z najłatwiejszych sposobów na obniżenie zużycia energii, a zarazem zmniejszenie rachunków za ogrzewanie jest zadbanie o to, aby ciepło z domu nie uciekało. Wcale nie musi to oznaczać wymiany okien i drzwi na nowe – wystarczy poprawić ich uszczelnienie. Przede wszystkim należy się upewnić, że okno jest odpowiednio wyregulowane. Nowsze modele pozwalają na samodzielną regulację, ale można też poprosić o pomoc fachowca. Odpowiednio wyregulowane okno ściślej przylega do ramy, co zwiększa jego szczelność.
Uszczelniając okna i drzwi można też wykorzystać samoprzylepne uszczelki, pianki uszczelniające bądź silikon. Należy jednak pamiętać, że używając go z zewnątrz trzeba wybrać taki, który jest odporny na warunki atmosferyczne.
Ściany budynku generują kolosalne straty ciepła – sięgające nawet 30%, dlatego warto odpowiednio je ocieplić za pomocą styropianu lub wełny mineralnej. Jako, że w tym sezonie nie ma już na to czasu można skorzystać z ekranów odbijających ciepło. Montowane za grzejnikami mają za zadanie zapobiec pochłanianiu ciepła przez ściany.
Ważne jest też umiejętne wietrzenie pomieszczeń. Zimą nie należny z niego rezygnować, jednak nie powinno ono trwać dłużej niż 10 minut. Otwórz na raz kilka okien, ale pamiętaj, aby zakręcić wtedy grzejniki.
Więcej na ten temat piszemy w artykule: Jak zmniejszyć rachunki za ogrzewanie unikając strat ciepła?
Skoro już wiadomo, jak zatrzymać ciepło w domu, warto poznać sposoby, które pozwolą dogrzać mieszkanie. Wśród najczęściej wybieranych urządzeń można wymienić:
Bardzo popularnymi w polskich domach urządzeniami są grzejniki olejowe, które do ocieplenia pomieszczenia wykorzystują znajdujący się w żebrach olej, podgrzewany za pomocą specjalnych grzałek. Takie rozwiązanie sprawia, że tego typu grzejniki wolno się wychładzają, dzięki czemu nawet po odłączeniu od zasilania przez pewien czas będą ogrzewać pokój. Dodatkowymi atutami tych urządzeń jest brak wydmuchiwanego powietrza, dzięki czemu są najmniej pyłogenne, co z pewnością przypadnie do gustu alergikom. Co więcej grzejniki na olej charakteryzuje także cicha praca. Wadą grzejników olejowych jest długi czas nagrzewania – nie są dobrym rozwiązaniem, jeśli zależy ci na bardzo szybkim ogrzaniu pokoju. Co więcej, chcąc ogrzać duże pomieszczenie trzeba wybrać grzejnik o dużej mocy, co oznacza zwiększenie rachunków za prąd.
Ceny olejowych grzejników elektrycznych uzależnione są od ich mocy, ilości żeber czy dodatkowych funkcjonalności, takich jak regulacja mocy, termostat czy zabezpieczenia. Najtańsze modele można kupić za ok. 200 zł, droższe modele to wydatek rzędu 500-600 zł.
Innym rodzajem grzejników elektrycznych są termowentylatory, zwane potocznie farelkami. Największymi zaletami tego typu urządzeń jest szybki czas nagrzewania oraz niska cena – najtańsze modele można kupić za kilkadziesiąt złotych. Termowentylatory cechują także nieduże gabaryty – są znacznie mniejsze od innych przedstawionych tu urządzeń, dlatego idealnie sprawdzą się w małych pomieszczeniach.
Farelki nie sprawdzą się w dużych pomieszczeniach, gdyż działają miejscowo. Co więcej, w przeciwieństwie do grzejników olejowych, pomieszczenie ogrzewane termowentylatorem, szybciej się wychładza.
Choć klimatyzatory ścienne kojarzą się głównie z chłodzeniem mieszkania latem, mogą posłużyć także zimą do ogrzewania. Zasadą działania tego typu urządzeń jest pompa ciepła, która latem wypompowuje ciepłe powietrze na zewnątrz, a zimą robi to samo w przeciwnym kierunku. Wśród zalet tego typu urządzeń można wymienić względy ekonomiczne – choć trudno w to uwierzyć używanie klimatyzatora jest nawet kilkakrotnie tańsze niż korzystanie z grzejników elektrycznych. Co więcej, montaż na ścianie sprawia, że nie zajmuje on miejsca w pokoju. Wybór klimatyzacji naściennej jest rozwiązaniem praktycznym – nie musisz kupować wentylatorów na lato, by schłodzić mieszkanie.
Największą wadą klimatyzacji jest cena. Wybierając jeden z najtańszych modeli trzeba się liczyć z wydatkiem ok. 2000 zł. Do tego doliczyć trzeba także koszt instalacji. Jest to rozwiązanie, na które nie każdy może sobie pozwolić, zwłaszcza teraz, gdy każdy zdecydowanie mocniej kontroluje swój budżet. Ale warto wziąć pod uwagę jego uniwersalność - możliwość wykorzystywania przez cały rok.
Dodatkowe ogrzewanie w łazience przydaje się np. w sytuacjach, gdy chce się przygotować kąpiel dla dziecka. Wydawać by się mogło, że termowentylator będzie dobrym rozwiązaniem – nagrzewa się bardzo szybko i nie zajmuje dużo miejsca. Niestety wilgoć, jaka znajduje się w łazience mogłaby uszkodzić grzałkę, dlatego zdecydowanie lepszym wyborem będą grzejniki olejowe. Podczas kupna grzejnika elektrycznego do łazienki warto potwierdzić u sprzedawcy czy element grzejny jest odporny na wilgoć i parę wodną.
Alternatywą dla przenośnych grzejników elektrycznych są grzejniki na podczerwień. Zawieszane na ścianie nie zajmują miejsca w łazience. Co ważne, możesz wybrać gorące lustro, czyli model takiego grzejnika, który dodatkowo może zastąpić Ci lustro. Jest to idealne rozwiązanie do małych łazienek, w których nie ma miejsca na dodatkowe instalacje albo przenośne urządzenia grzewcze.
Jeśli już zdecydujesz się na zakup grzejnika elektrycznego, pozostaje jeszcze jednak bardzo ważna kwestia – jak dobrać urządzenie do wielkości pokoju. Obliczenie to wcale nie jest aż takie proste, bo do ogrzania 1m2 potrzeba 60-200 W – wszystko zależy od tego, jak dobrze izolowane jest pomieszczenie. Żeby jednak uprościć wybór, można założyć, że w średnio izolowanych mieszkaniach współczynnik ten wynosi 100‑150 W/m2.
Każdy, kto śledzi bieżącą sytuację w kraju, na pewno natknął się na ostrzeżenia przed blackoutem, czyli przerwą w dostawie prądu. Na taką okoliczność też należy się zabezpieczyć – oto kilka sposobów:
Agregat prądotwórczy to urządzenie, które uratuje cię w przypadku blackoutu. Zanim kupisz agregat zastanów się jakie urządzenia będą z niego korzystać. Jeśli tylko takie, o napięciu maksymalnym 230 V, możesz wybrać agregat jednofazowy, jednak jeśli zamierzasz podłączyć do niego także urządzenie o większym napięciu, musisz zdecydować się na model trójfazowy. Do domu jednorodzinnego warto wybrać agregat o mocy 2-3 kW. Takie urządzenia kupisz już za ok. 1300-1500 zł.
Zasilacz awaryjny to nieduże urządzenie, które może utrzymać pracę pieca także podczas przerwy w dostawie prądu. Na rynku jest dostępnych wiele zasilaczy o różnej mocy, a ich ceny zaczynają się poniżej 300 zł. Pamiętaj jednak, aby przed zakupem sprawdzić, ile prądu pobiera twój piec – to właśnie od tego trzeba uzależnić, który model sprawdzi się w Twoim domu.
Biokominek to urządzenie, które trafia w gusta osób, które lubią patrzeć na tańczące płomienie, ale nie chcą inwestować w instalację klasycznego kominka. Przewagą biokominków jest łatwy montaż oraz zastosowanie biopaliwa, dzięki czemu używając go, nie zanieczyścisz powietrza. Za kominek eko zapłacisz także dużo mniej, bo najtańsze modele kosztują ok. 200 zł. Biokominek daje zdecydowanie mniej ciepła niż klasyczny kominek, ale w zupełności wystarczy do ogrzania salonu o powierzchni 30 m2.
Więcej na temat kominków piszemy w artykule: Ile kosztuje kominek elektryczny, powietrzny, akumulacyjny czy biokominek?
Taki rodzaj pieca wolnostojącego może być nie tylko sposobem na dogrzanie mieszkania, ale także eleganckim elementem dekoracyjnym. Masywna żeliwna obudowa sprawi, że będzie on doskonale prezentować się w salonie. Trzeba jednak pamiętać, że cała obudowa mocno się nagrzewa, dlatego urządzenie musi stać w bezpiecznej odległości od przedmiotów łatwopalnych. Co więcej, miejsce na którym będzie stała koza też musi być wyłożone materiałem niepalnym, np. terakotą. Niestety cena tego typu urządzeń nie jest niska. Co prawda tańsze, stalowe modele można kupić za mniej niż 1000 zł, jednak za modele żeliwne przyjdzie zapłacić 2-3 razy więcej.
Ogrzewanie pomieszczenia to nie wszystko. Na wypadek przerw w dostawie prądu warto zaopatrzyć się także w kilka innych elementów. By być dobrze przygotowanym na blackout zawsze miej pod ręką rzeczy z listy poniżej:
● Ciepłe koce – dla wielu osób ciepły kocyk kojarzy się głównie z wieczornym seansem filmowym, niemniej jednak na wypadek braku energii elektrycznej warto zaopatrzyć się w kilka sztuk – najlepiej wełnianych lub z grubej bawełny – by mieć pewność, że każdy z domowników ma zapewnione ciepło. Pamiętajmy, że koce z poliestru czy akrylu nie zapewnią ciepła.
● Ciepła pościel – choć optymalna temperatura do snu to 16-19⁰C, każdy powinien zaopatrzyć się w grubą pościel, która zapewni komfort podczas nocnego odpoczynku.
● Ciepła odzież – ciepłych swetrów nigdy za wiele, zwłaszcza gdy na horyzoncie widmo blackoutu. Ciepłe ubrania to także świetne rozwiązanie na obniżenie rachunków. Nawet jeśli nie ma problemu z dostępem prądu, możesz zamienić t-shirt na ciepłą bluzę, by odrobinę obniżyć temperaturę w mieszkaniu. Twój budżet domowy z pewnością to doceni. Szukając ciepłych ubrań, pamiętaj, aby wybierać naturalne tkaniny – bawełna, wełna. Tkaniny syntetyczne nie dadzą ciepła ciału.
● Termofor – często kojarzony z zastosowaniem leczniczym, które dzięki emitowanemu ciepłu przynosi ukojenie. Akcesorium to idealnie sprawi się także zimą do ogrzania dłoni po powrocie z mroźnego podwórka, ale też pod kołdrą czy kocem, gdy w mieszkaniu temperatura jest niższa.
● Latarki i zapas świeczek – zima to okres kiedy bardzo wcześnie zaczyna się robić ciemno, dlatego warto się zaopatrzyć w akcesoria, które umożliwią przemieszczanie się po mieszkaniu, gdy za oknem mrok, a w domu prądu brak.
● Powerbank – akcesorium, które jest absolutnym niezbędnikiem. Najlepiej wybrać taki o dużej pojemności, który pozwoli naładować telefon kilkakrotnie – nie wiadomo z jakimi przerwami w dostawie prądu przyjdzie się zmierzyć.
[i] https://pgnig.pl/aktualnosci/-/news-list/id/zapasy-gazu-na-zime-sa-zabezpieczone/newsGroupId/10184