W pogoni za niezwykłością i wakacyjną egzotyką bardzo często zapominamy o naszym własnym kraju, choć przecież nie brakuje tu miejsc, które warto odwiedzić – i to zarówno takich niemal zapomnianych, jak i takich, które są obowiązkowym punktem na mapie dla każdego szanującego się „krajowego” turysty. Co zaś najbardziej istotne z punktu widzenia przeciętnego mieszkańca kraju nad Wisłą, aby w te miejsca pojechać na kilka dni wcale nie trzeba jakichś ogromnych funduszy. Poza tym, jeśli podczas wakacji skończą się nam pieniądze, zawsze będziemy mogli wziąć szybką pożyczkę pozabankową i kontynuować wczasy. W tym artykule spróbujemy więc choćby pokrótce opisać te najbardziej popularne i najmodniejsze miejsca, do których co roku udają się miliony Polaków.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że najczęściej odwiedzanym miastem w Polsce jest Kraków – nasza chluba i duma, a także swego rodzaju „produkt eksportowy”. Według danych statystycznych z 2012 roku, miasto królów polskich odwiedziło 6,6 miliona Polaków i 2,35 miliona turystów zagranicznych, czyli ponad dziesięciokrotnie więcej niż wynosi ludność całego miasta (szacowana na około 800 tysięcy osób). W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że częściej na ulicy spotkamy turystę niż rodowitego mieszkańca Krakowa, a w okolicach Starego Miasta częściej słyszy się języki obce niż polski.Jeśli jednak zawitamy do Krakowa, koniecznie trzeba zwiedzić Wawel, wybrać się na spacer po uliczkach Starego Miasta (do odkrycia przy tej okazji jest wiele ciekawych miejsc!), przejść się bulwarem wzdłuż Wisły, wdrapać się na Kopiec Kościuszki oraz odwiedzić słynny Kazimierz. To absolutne minimum, bo Kraków ma do zaoferowania znacznie, znacznie więcej – i dlatego właśnie turyści do dawnej stolicy wracają po wielokroć, bo jedna wizyta, choćby nawet i roczna, wszystkich sekretów miasta nie pozwoli nam odkryć.
Po drugiej niemal stronie kraju jest kolejne miejsce, w którym przynajmniej raz w życiu wypada się pojawić – to Trójmiasto, a w nim wszystkie przepiękne zabytki Gdańska (szczególnie Stare Miasto z jego unikalną atmosferą), sopockie molo i niesamowite kamienice oraz Gdynia z jej rezerwatami przyrody, parkami i unikalną międzywojenną zabudową. Oprócz tego, rzecz jasna, mamy wszechobecny bursztyn, mnóstwo plaż, tras pieszych i rowerowych, wspaniałą kuchnię regionalną i Monciak, czyli ulicę Bohaterów Monte Cassino w Sopocie – reprezentacyjną arterię pieszą, na której obowiązkowo trzeba zobaczyć Krzywy Domek. Podobnie jak i w przypadku Krakowa jedna wizyta to zdecydowanie za mało, o czym doskonale wiedzą ci, którzy już choć raz Trójmiasto odwiedzili.
Na końcu tego krótkiego zestawienia znajdzie się natomiast miejsce bez wątpienia wyjątkowe, choć do potentatów turystycznych w rodzaju wyżej wymienionych nadal mu daleko – chodzi o Kazimierz Dolny nad Wisłą, miasteczko odkryte dla turystyki pod koniec XIX wieku, a obecnie odwiedzane rocznie przez około 600-800 tysięcy turystów nie tylko z Polski. Sam Kazimierz bardzo wielki nie jest, ale zwiedzanie go potrafi zająć sporo czasu, bo co krok natykamy się na przepiękne, bogato zdobione kamienice (szczególne te znajdujące się przy Rynku) lub urokliwe wille letniskowe poza głównymi zabudowaniami. Oprócz tego można godzinami wędrować po unikalnych w skali kraju wąwozach lessowych, bulwar wiślany kusi spacerowiczów, a nad miastem górują majestatyczne ruiny zamku oraz Góra Trzech Krzyży, z której roztacza się piękna panorama na Kazimierz i okolicę.To zaledwie kilka spośród najpopularniejszych miejsc w Polsce i każde z nich dobrze byłoby umieścić w swych wakacyjnych planach – nie są wprawdzie egzotyczne, ale warto je odwiedzić choćby po to, byśmy w sytuacji, gdy ktoś nas zapyta, co w Polsce można zobaczyć, potrafili bez wahania udzielić odpowiedzi.
